niedziela, 30 sierpnia 2015

1.Początek

Wicie jak to jest gdy nie wiecie co macie zrobić? Gdy macie taki stan, że żadne rozwiązanie nie jest dobre. Macie wrażenie, że niezależnie od tego jaką decyzję podejmiecie i tak będzie ona zła.? Trwacie w czymś, chociaż wiecie, że to nie jest dobre. Kłamstwo, a raczej zatajanie prawdy nie jest dobre na dłuższą metę. Prawda zawsze wyjdzie na jaw. A z jej konsekwencjami trzeba sobie poradzić.

Czasami mam ochotę wyjść ze swojego ciała. Poddać się. Umrzeć. Zniknąć. To wszystko mnie przytłacza. Jedna decyzja jaką podjęłam odmieniła moje życie na zawsze. Mam wrażenie.. nie chce wierzyć, że była ona słuszna. 

Jako jedynaczka zawsze musiałam umieć się postawić tacie. Mimo, że wiedziałam, że on chce mojego dobra, sama chciałam o sobie decydować. Podejmować decyzje, które albo będą dobre, albo złe. Teraz przygotowuje się do swojego ślubu. Za kilka godzin mam się stać panią Majką. Jestem szczęśliwa lecz brakuje mi taty. Przyjaciela, który przez całe życie mnie wspierał. Nie wiem czy będzie na ślubie. Od początku nie mógł zrozumieć mojej decyzji. W ogóle od początku był przeciwko tej pracy, w końcu to od niej się wszystko zaczęło. Poznajcie moją historię i decyzję, która na zawsze zmieniła moje życie. Nazywam się Aleksandra....



No to zaczynamy. Coś nowego, krótkiego, szybkiego. Blog około 10 rozdziałowy. 
Rozdziały będą pojawiały się w poniedziałki. Jak na razie są bardzo krótkie, ale może uda mi się to zmienić.  Z takich ważniejszych informacji to NIE INFORMUJE O NOWYCH ROZDZIAŁACH! Będą się one pojawiały automatycznie w poniedziałek rano. Ale to strasznie brzmi. Jestem przerażona. 
Jeśli chcielibyście się jeszcze czegoś dowiedzieć to piszcie w komentarzach, a ja na nie odpowiem. 
Pozdrawiam :*

5 komentarzy:

  1. Ciekawie się zaczyna. Zostaję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie też możesz liczyć pod rozdziałami :)
    Jeśli znajdziesz chwilkę czasu to zapraszam cię do Krzyśka i Zuzy na nie-ryzykujesz-nie-wygrywasz.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na http://memories--of--life.blogspot.com/2015/09/rozdzia-v.html
    Życzę miłej lektury i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że już tu byłam. Że czytałam.
    Nie mam pojęcia, dlaczego potem zgubiłam adres.
    Przepraszam. :/
    Ale jestem. Nadrabiam. Będę ;)

    OdpowiedzUsuń